Leasing nieruchomości jest zjawiskiem dosyć nowym w naszej gospodarce. Początkowo firmy leasingowe oferowały takie transakcje opiewały na bardzo duże, milionowe wartości. Dziś, z biegiem lat i zmianami w kraju i na świecie na takie finansowanie zakupów stać coraz więcej przedsiębiorców. A i zainteresowanie rośnie, głównie ze względów optymalizacji podatkowej. Bowiem korzystając z leasingu koszty związane z takimi operacjami mogą być uznawane za koszty uzyskania przychodu i odpisywane od podatku. Podobnie, jak przy leasingu innych środków trwałych (maszyny, samochody czy urządzenia biurowe), w zależności od rodzaju leasingu, jaki przedsiębiorca wybierze. Na rynku najczęściej spotykamy, także w przypadku nieruchomości, leasing operacyjny i finansowy. Obie formy różnią się od siebie. W leasingu operacyjnym właścicielem przedmiotu leasingu jest firma leasingowa i na jej rzecz dokonywana jest amortyzacja. Czynsz leasingowy zapłacony przez leasingobiorcę uznawany jest za koszt. Umowa zawierana jest do chwili 40% amortyzacji maksymalnie. Przy nieruchomościach okres ten to zwykle 10 lat. Przy leasingu finansowym nie określono minimalnego trwania umowy i to korzystający z przedmiotu leasingu dokonuje amortyzacji. Raty leasingowe składają się z kapitałowej i odsetkowej części i działa podobnie, jak przy kredycie, aczkolwiek odróżnia te dwa produkty od siebie sprawa własności.
Leasing nieruchomości polega na przekazaniu prawa użytkowania z danego dobra w zamian za określona opłatę i w ustalonym czasie (sprawdź promocje firm leasingowych na investto.pl). Po upływie tego czasu leasingobiorca ma możliwość wykupienia przedmiotu leasingu po ustalonej cenie. Leasingiem nieruchomości mogą objęte być nieruchomości różnego typu, np. hale przemysłowe, budynki biurowe, przeznaczone pod wynajem czy magazyny.
Czy firmie leasingowej opłaca się takie działanie? Jak najbardziej tak. Leasing stale cieszy się popularnością, zwłaszcza w obecnych czasach. Zwykle właścicielem takiej firmy jest bank. Umowa przypomina umowę kredytową, a firma leasingowa zarabia na marży. W przypadku leasingu dużo prostsze są procedury, głównie z racji mniejszego ryzyka takich operacji. W końcu właścicielem nieruchomości, czy innego środka trwałego jest do chwili wykupu firma leasingowa. Warto pamiętać, że przedmiotem umowy bywają zwykle nieruchomości atrakcyjne, na które zawsze znajdzie się chętny. Ustalono w związku z tym dolny limit w granicach około 2 milionów zł. To zdecydowanie wysoka kwota, więc często niedostępna dla małych i średnich przedsiębiorstw. W przypadku kredytu nie istnieją dolne granice wartości nieruchomości, a kredytobiorca nabywa prawa własności w chwili zakupu. Duże jest więc prawdopodobieństwo odzyskania niespłaconych należności przez firmę leasingową, niż spieniężenie własności kredytobiorcy w przypadku kredytu. Na pewno przy kredycie trwa to zdecydowanie dłużej, a dla banku czas jest bardzo ważny.
Ryzyko zawarcia umowy leasingowej wiąże się jedynie z ewentualną upadłością leasingodawcy, gdyż w skład masy upadłościowej nie wchodzą przedmioty przekazane w użytkowanie przez leasingodawcę. Zdarza się to niezwykle rzadko. Im dłuższy okres leasingowanie, tym większe ryzyko przedsiębiorcy do niewypłacalności – zmienia się gospodarcza i polityczna sytuacja w kraju i na świecie i trudno prognozować, w jakiej kondycji będzie firma za kilka czy kilkanaście lat. Sytuacja ma się podobnie w przypadku kredytu hipotecznego, więc wybór, czy leasing nieruchomości, czy kredyt hipoteczny zawsze pozostaje po stronie, choć zwłaszcza ze względów podatkowych, minimalnych formalności leasing jest atrakcyjniejszą formą. Tyle, że nie dla każdego.